Spacer po lesie rozpoczęliśmy od zbiornika wodnego, który jest wodopojem dla zwierząt i miejscem, gdzie można pobrać wodę do gaszenia pożaru w lesie. Pani Kasia pokazując pułapki opowiadała o szkodnikach drzew i sposobach ich zwalczania. Dowiedzieliśmy się, że młode drzewka spędzają 3 lata w leśnym przedszkolu, uczą się tam, jak być w przyszłości dużym drzewem. Poznaliśmy inną nazwę borsuka – jaźwiec. Trudna nazwa do zapamiętania! Uczniowie z uwagą i zainteresowaniem słuchali pani Kasi. Po wyczerpującym spacerze były regenerujące kiełbaski z grilla. Czas spędzony na łonie natury, wśród przepięknych drzew w barwach jesieni, przy dobrej pogodzie i wspaniałych opowieściach uważamy za udany. Dziękujemy pani Kasi Łyszkiewicz za ciekawe przekazanie leśnych informacji. Trochę zmęczeni, ale uśmiechnięci wróciliśmy do szkoły. Nasze wesołe miny na zdjęciach świadczą o udanej wycieczce. Nawet komary nie były zbyt uciążliwe.
Dzieciom towarzyszyły panie: G. Durman i Z. Pryszcz oraz D. Franke.
Grażyna Durman