Dębno to miejsce rodzinne, szczególnie bliskie księdzu katechecie Jarosławowi Filipiakowi, który z wielkim entuzjazmem i swadą opowiadał o nim naszym uczniom. Dzieci oglądały krainę borsuków, jeleni i żurawi. Mogły podziwiać sejmiki tych największych w Polsce ptaków, które zbierają się już o tej porze do odlotu. Ich klangor (tak się nazywa głos żurawi) pięknie wybrzmiewał w tych cudownych okolicznościach przyrody. Równie ważne i pouczające było dla dzieci grzybobranie, podczas którego dokładnie można było się nauczyć, które grzyby są jadalne, a które niejadalne lub trujące.
Największego prawdziwka – wspaniały okaz - znalazł Mikołaj Jarząbek, który został tym samym, zdecydowanym królem grzybobrania. Z koszami i torbami pełnymi prawdziwków, podgrzybków, maślaków i kani, wszyscy po spotkaniu z dzikami w zagrodzie tych dzikich zwierząt, udali się na zasłużony poczęstunek do stadniny koni.
Było wspaniale, a pogoda która w tym dniu była wprost wymarzona do relaksu na świeżym powietrzu, stanowiła dopełnienie tej pouczającej i ciekawej wycieczki.
Panie nauczycielki: Katarzyna Sobańska, Beata Szczerba i Magdalena Pietraszewska bardzo dziękują pani Anecie Sołtysiak – mamie Hani - za pomoc w sprawowaniu opieki nad dziećmi, a księdzu Jarosławowi za pokazanie tak urokliwego miejsca i opowiadania na jego temat, tylu ciekawych historii.