Uroczyste obchodzenie tego dnia wiąże się ze starożytną Grecją. Grecka nazwa męża ( czy mężczyzny) „aner”, w drugim przypadku „andres”, sprawiła być może, że zaczęto Andrzeja uznawać za rozdawcę mężów, a dzień jego pamięci poświęcono wróżbom. Wróżby te były popularne w dawnych czasach, a ich tradycja długo utrzymywała się w ludowych obrzędach przekazywana z pokolenia na pokolenie. Wróżby pobudzą wyobraźnię i pomysłowość. Są również źródłem szacunku do tradycji i obrzędów ludowych.
„Andrzeju, Andrzeju,
dziewcząt dobrodzieju.
Wolę swoją okaż,
najmilszego pokaż …”
Tak rozpoczęła się uroczystość „U Jędrzeja czarodzieja” w klasie IIIb. 29 listopada sala lekcyjna zamieniła się w miejsce czarów i magii. Uczniowie przygotowali dekorację i stoły do wróżenia i spożywania słodkości.
Każdy uczestnik andrzejkowych szaleństw z niecierpliwością przekłuwał papierowe serce, aby odczytać imię swojej sympatii, losował magiczne bileciki z nazwami zawodów przyszłości, szukał swojej szczęśliwej liczby z daty urodzin, poznawał pierwszą literę imienia swojej sympatii z obierek z jabłek. Katalog wróżb był obszerny i bogaty, a każdy pragnął wywróżyć sobie coś wyjątkowego. Wszyscy gorączkowo czekali na to, by dowiedzieć się, kogo but pierwszy przekroczy próg klasy, czyli kto jako pierwszy z klasy zmieni stan cywilny, będzie bogaty i komu w życiu się powiedzie. Tymi szczęśliwcami zostali w tym roku Lena i Krystian. Wybrańcy zostali nagrodzeni gromkimi brawami. Na zakończenie wspólnej zabawy odczytaliśmy przysłowia andrzejkowe.
Zmęczeni, ale w dobrych humorach, wróciliśmy do nauki, pełni andrzejkowych wrażeń.
Bardzo dziękujemy rodzicom za przygotowanie słodkiego poczęstunku. Na Was zawsze można liczyć.
Anna Bochyńska