Dla mniej odważnych pozostawał zjazd na pontonie, pływanie rwącą rzeką czy relaks w jaccuzi. Na wyspie o powierzchni 8 boisk do piłki nożnej, z największym zadaszonym lasem tropikalnym świata, dzieci i nauczyciele spędzili cały dzień. W czasie, gdy za oknem ściął mróz, uczniowie klas, od czwartej podstawówki aż do trzeciej gimnazjum, wygrzewali się w 26 stopniach Celsjusza. Wycieczkę zakończył relaks w lagunie ze zjeżdżalniami i zatoczkami oraz spacer Morzem Południowym z dwustoma metrami piaszczystej plaży.
Wszystko odbywało się pod czujnym okiem opiekunów - pań: Małgorzaty Biszczak - Kunik, Sabiny Szmigulan i Anny Kardy oraz pana Artura Chytły.